Co więcej można dodać? Film równie prymitywny co jego poprzednik, żarty głównie obracają się
wokół seksu (aczkolwiek był fajny kogut i trochę rasizmu). Szkoda, że to straszny misz-masz i nie
skupiono się na wyśmianiu jednego lub dwóch filmów, takiej solidnej parodii danego tytułu.
Trochę brakowało Tishy (aktorka była fajna), przybyło natomiast efektów specjalnych. :D
Fajnie, że coś takiego wychodzi i wypełnia w pewien sposób lukę po "Strasznym Filmie".
Taka bardziej wulgarna wersja jedynki. To co miało śmieszyć było poprzednio ,a nowości niewiele (wspomniany kogut). Mi osobiście zabrakło Chipa, a i ojczulka Douga za mało. Kuzyn Ray Ray przynajmniej się pojawił :) Kisha była ciekawsza niż Megan jako dziewczyna Malcolma. Za to Iglesias i jego ranty o rasizmie rozkładające.
Jako, że przestraszył mnie film Sinister za jego sparodiowanie daję +1.
Póki co ciężko o dobrą wersję. Tzn, obraz jest ok, ale dźwięk słaby. Jak ktoś ogląda bez napisów, to czasami cięzko zrozumieć czarną mowę, plus Iglesias z jego hiszpanogadką. Ale ja lubię te ich akcenty, więc i oglądałam nie zwracając uwagi na niedogodności.
Musisz poszukać na wiadomych serwerach, nie obejrzysz raczej tego bezpośrednio w internecie.
Film jest świetny, tłumaczenie ukazało mi wszystkie niuanse. Przodują głównie żarty słowne, niby "kloaczne" ale jednak tak zgrabnie zaserwowane, tak naturalnie, z gracją iż trudno się nie uśmiechnąć. Właściwie to nie jest parodia horrorów, one są tak jakby tłem do ukazania meritum czyli relacji Malcolm - dziewczyna - dzieciaki, takie dość codzienne, a krępujące sytuacje ukazane w krzywym zwierciadle. Wyśmianie stereotypów, trochę motywów z popkultury (serial "Breaking Bad" choćby). Grunt iż nie sprawia wrażenia kolejnej komedii dla kretynów lecz czegoś ambitniejszego, gdzie możemy o dziwo podziwiać warsztat, grę aktorów, ich naturalną mimikę i gesty. Zdecydowanie lepszy od jedynki, godny następca "Strasznych Filmów". Oby więcej.
Nie będę usiłował cię przekonać iż jest inaczej. Nie każdemu może się spodoba pastisz, tym bardziej pastisz zrobiony pod Amerykanów (cały ten rasizm i popkultur).